Kolor przyszarzale "stare zloto" :), zapach zio?owo - przyprawowy, w smaku wyrazne ziola, przyprawy, na podkladzie lekko slodowym. Jeden z najlepszych saisonow, chba zaraz po Pikniku z dzikiem.

Tap at piwoteka. Aroma of spices and herbs. Taste is light dry, sweet and bitter. Flavor of spices and herbs.

UPDATED: AUG 25, 2018 Aromat: wyraźnie przyprawowy, może lekko ziołowy, ale nie da się rozstrzygnąć z jakiego dodatku pochodzi, przypomina trochę tlenek cynku (opatrunek stomatologiczny), lekkie nuty alkoholowe, a to wszystko opierające się na słodowej podstawie z wyczuwalnymi goździkami Wygląd: barwa ciemnozłota, wyraźnie zmętnione, piana niska, biała i grubopęcherzykowa, szybko opada, nie koronkuje Smak: momentalnie narzuca się szałwia i niesprecyzowane owoce, zostawiając ziołowy posmak, następnie aż do samego końca króluje smak słodowy, goryczka raczej niska, ściągająca Podniebienie: nagazowanie średnie w kierunku wysokiego, pełnia średnia, finisz wytrawny Podsumowanie: bardzo dużo się w tym piwie dzieje, ale jakieś to wszystko takie chaotyczne, szkoda że nie udało się wypić świeżego, myślę, że mogłoby być dużo lepsze, ale na pewno jest to ciekawe piwo, którego warto spróbować

W aromacie czuć przyprawy, trochę nuty pszeniczne. Barwa złota, przymglona. Piana bardzo słaba, szybko znikająca. W smaku jest półsłodkie, mogło by być wytrawniejsze. Czuć przyprawy, sprawiają one lekkie drapanie w gardle, kojarzy mi się z zupą ze sporą ilością pieprzu, jest to całkiem ciekawe. Goryczka i chmielowość jest bardzo niska. Wysycenie w porządku. Piwo interesujące ze względu na przyprawy, bez nich byłby to raczej przeciętny saison.

Barwa złota, piwo przymglone. Aromat w pierwszej kolejności zdominowany dodanymi przyprawami, po chwili pojawiają się ostre akcenty pieprzowe. W smaku trochę zbyt słodkie i przez to wydaje się cięższe niż 12,5 blg. Zioła również obecne, mieszają się z pieprzowymi posmakami. Goryczka bardzo niska, finisz lekko cierpki.

Aromat dość intensywny, ziołowo- kwiatowy, przyprawowy. Kolor jasno pomarańczowy, zamglony, piana błyskawicznie znika. W smaku są posmaki przyprawowe, nieco pikantne, gładkie, goryczka niska.

Aromat - mocne nuty bananów i goździków, słabszy ale bez problemu wyczuwalny aromat przypraw kojarzący się z x-masem. Wysycenie średnie. Smak - wyraźne dominacja ziół, w tle słodowa słodycz. Pijalność niezła. OK piwo.

Aromat słodowy, pierwsze skrzypce gra pilzneński, zaraz za nim pszeniczny. Kolor jasno pomarańczowy, lekko opalizujący, piana słaba praktycznie nie zdobi szkła. Smak słodowy, lekko alkoholowy, gdzieś daleko daleko tymianek, tak trochę na siłę wyszukany, gdybym nie wiedział że jest, to bym nie poczuł. Piwo dobrze wysycone , goryczka niska, mocno pijalne, pozostawia lekko rozmarynowy posmak. Ogólnie słabo, chciałem poczuć zioła - szałwii w ogóle nie ma, tymianku trzeba się usilnie doszukiwać, jedynie ten rozmaryn w posmaku wyczuwalny jest. Kupując piwo ziołowe, chcę czuć zioła. Samo piwo bez wad, dobre.

Golden colored, opaque. Low head. Aroma contains herbs, banana, some wind and a bit of spicy hints. But could be more aggressive. Medium sweetness, low to medium bitterness. Medium carbonated, light body.

Prezentacja:
pomarańczowe, zmętnione, kompletnie bez piany;
Aromat:
goździki, banany, pomarańcza;
Odczucie:
ciało średnie ku wysokiemu, okrągłe, wysoko nasycone, finisz bananowy, wyklejanie na podniebieniu;
Smak:
za aromatem, lekka karmelowa goryczka;
Ogólnie:
nienajgorszy weizen z tego saison.